Ostatnie wydarzenia na obrzeżach Bielsk Podlaskiego dotyczyły kierowcy, który po dachowaniu swojego auta próbował uciec przed funkcjonariuszami. Mężczyzna, posiadający blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie, nie tylko naruszył przepisy, ale dodatkowo unikając odpowiedzialności schował się w garażu. W wyniku działań policji został jednak szybko ujęty.
W nocy na linie alarmowe bielskiej policji wpłynęło zgłoszenie o dachowaniu pojazdu osobowego. Sytuacja miała miejsce na obrzeżach miasta, gdzie świadka zdarzenia zauważył mężczyznę oddalającego się od wraku opla. Zgłaszający miał podejrzenia, że kierowca mógł być nietrzeźwy, co szybko potwierdziły przeprowadzone przez policję działania.
Funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość uciekiniera, a po niespełna pół godzinie od zgłoszenia 40-latek został zatrzymany. Początkowo próbował schować się w nieoświetlonym garażu, jednak jego próba uniknięcia odpowiedzialności okazała się nieskuteczna. Po zatrzymaniu mężczyzna trafił do aresztu, a po wytrzeźwieniu postawiono mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, co stanowi warunki recydywy. W takim przypadku, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja Bielsk Podlaski
Oceń: Kierowca z niemal 2,5 promila próbował schować się przed policją
Zobacz Także
