W Bielsku Podlaskim miała miejsce interwencja policji, w której zatrzymano kierowcę za nadmierne przekroczenie prędkości. 35-letni mężczyzna jechał przez miasto o 61 km/h szybciej, niż zezwalają na to przepisy. W wyniku jego działania, zostało nałożone na niego wysokie mandaty oraz zatrzymano prawo jazdy. To zdarzenie przypomina o surowych konsekwencjach łamania przepisów ruchu drogowego, zwłaszcza w przypadku recydywy.
Do zatrzymania doszło na ulicy Białostockiej, gdzie mężczyzna kierując oplem, wyraźnie naruszył obowiązujące ograniczenie prędkości. Jego prędkość wyniosła 111 km/h, podczas gdy w tym miejscu maksymalna dozwolona prędkość to 50 km/h. Mundurowi nie dopuścili do dalszej jazdy, co skutkowało utratą prawa jazdy oraz przyznaniem 14 punktów karnych za wykroczenie.
Co więcej, kontrola wykazała, że był to nie pierwszy przypadek mężczyzny z nadmierną prędkością. W ciągu ostatnich dwóch lat zarejestrowano wcześniejsze naruszenie przepisów, co równoznaczne jest z tzw. recydywą. W związku z tym, kara finansowa została podwojona, a owocem tej sytuacji stał się mandat na kwotę 4000 złotych. To zdarzenie jest ostrzeżeniem dla wszystkich kierowców o konsekwencjach wynikających z lekceważenia zasad bezpieczeństwa na drodze.
Źródło: Policja Bielsk Podlaski
Oceń: Surowe konsekwencje za nadmierną prędkość w Bielsku Podlaskim
Zobacz Także