W ostatnich zdarzeniach na terenie powiatu bielskiego doszło do sytuacji, która pokazuje, jak ważne są sądowe nakazy ochrony. 27-latek, pomimo orzeczonego zakazu zbliżania się do swojej partnerki, postanowił zignorować restrykcje i udał się do jej miejsca pracy. Awantura, która miała tam miejsce, doprowadziła do jego zatrzymania i szybkiego osądzenia. Sprawca został ukarany grzywną w wysokości tysiąca złotych.
Wydarzenia te miały miejsce, kiedy to policjanci z bielskiej patrolówki zostali wezwani do incydentu związanego z nietrzeźwym mężczyzną. Zgłoszenie pochodziło od 30-letniej kobiety, która twierdziła, że jej były partner wyzywał ją, szarpał oraz oblał farbą. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy i, jak ustalono, posiadał sądowy zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej, który obowiązywał od września. Zakaz wynikał z wcześniejszych przestępstw, w tym pobicia i kradzieży.
Sprawca, będący mieszkańcem powiatu siemiatyckiego, natychmiast trafił w trybie przyspieszonym przed sąd, gdzie usłyszał wyrok. W wyniku postępowania sądowego został ukarany grzywną. Policja przypomina, że nakazy opuśczenia wspólnego miejsca zamieszkania oraz zakazy zbliżania się mają na celu ochronę osób doświadczających przemocy. Ich złamanie może skutkować surowymi konsekwencjami, w tym aresztem czy ograniczeniem wolności.
Źródło: Policja Bielsk Podlaski
Oceń: Surowe konsekwencje za złamanie zakazu zbliżania się
Zobacz Także



