W gminie Rudka doszło do podpalenia stodoły, a policjanci z Posterunku Policji w Brańsku zatrzymali 64-letniego mężczyznę, który został oskarżony o to przestępstwo. Okazało się, że nie tylko podjął działania mające na celu spalenie stodoły, ale również wielokrotnie groził mieszkańcom w swoim otoczeniu. Decyzją sądu, podejrzany trafił do aresztu na trzy miesiące, a prokuratura postawiła mu łącznie pięć zarzutów.
Pożar stodoły został zgłoszony do dyżurnego bielskiej komendy, co skutkowało natychmiastową akcją strażacką oraz interwencją policji. Mundurowi, zauważając możliwe celowe podpalenie, szybko zaczęli ustalać sprawcę incydentu. Już po niecałej godzinie od zdarzenia udało im się zatrzymać podejrzanego w pobliżu lokalnego sklepu, gdzie mężczyzna twierdził, że nie ma nic wspólnego z pożarem.
W toku postępowania śledczego ujawniono, że 64-latek miał wcześniej wielokrotnie zagrażać swoim sąsiadom, ogłaszając zamiar podpalania ich domów. Przytoczone zarzuty obejmowały nie tylko próbę zniszczenia mienia, ale także groźby karalne, za które mężczyźnie grozi znaczna kara pozbawienia wolności, zwłaszcza że działał w warunkach recydywy. Sąd postanowił, że spędzi on najbliższe trzy miesiące w areszcie, co ma na celu nie tylko ochronę społeczności, ale również zapewnienie prawidłowego przebiegu śledztwa.
Źródło: Policja Bielsk Podlaski
Oceń: Areszt dla podejrzanego o podpalenie i groźby
Zobacz Także
